Jak wygląda praca w Orange call center (list czytelnika)

~Były pracownik OCS~   To jest właśnie korporacyjne podejście do pracownika: Ciesz się że masz pracę a jak cos nie pasi to wypierd*laj.    Powiem ci tyle: masz już nasrane we łbie. Korporacja cię pożarła razem z butami, przeżuła, pierdnęła i wysrała i tak narodziłeś się na nowo jako korpo-man czyli człowiek bez mózgu, bez skrupułów z jednym celem: cyferki mają być tak jak ktoś prognozował. Taki jak ty zrobi wszystko, aby podpierdzielić innego, aby pokazać "temu wyżej", jaki to ty jesteś niezastąpiony. Dałbyś się wyr*chać psu aby tylko wylizać rowa szefostwu. Ale twoje szczęście. Korporacja właśnie takich ścierw jak ty potrzebuje. 

  Zwróć proszę uwagę na to, że ja już nie pracuję w OCS :) Powiem więcej, nikt nie jest niezastąpiony i też o tym wiem. Co do dalszej Twojej wypowiedzi nie będę się odnosił bo i tak nie zrozumiesz tego co napisze i z drugiej strony nie zniże się do poziomu wypowiedzi jaki reprezentujesz swoją osobą. Pozdrawiam,

A ja ciebie nie pozdrawiam, bo jesteś, jak ktos już wspomniał, ścierwem. Podkreślasz to zresztą zwracając sie do mnie "wielką literą", choć ci ubliżam. To natura korpościerwa. Jak mu plują w ryj, to udaje, że deszcz pada.   Doskonale wiem, jak wygląda cc z obu stron, ale wstydzę się tamtego okresu mojego życia.   Czytałeś chuju "Germinal"?

kultura przede wszystkim :)

Były pracowniku... nie udowadniaj swojej wyższości nad innymi bo zdaje się, że mało wiesz o pracy. Być osobą do bicia za 5 zł i ktoś taki jak ty ma jeszcze czelność poniżać innych? Korporacje tak właśnie działają: robią ci wodę z mózgu abyś myślał tak jak oni chcą. Niech dadzą pracownikom z CC 20zł na godzinę i zobaczysz co się będzie działo, chyba że jest to poza spektrum twojej wyobraźni. Ludzie będą podcierać się jednym kawałkiem srajtaśmy aby jak najszybciej wrócić do biurka. Oczywiście znajdą się też i tacy co dalej będą narzekać. Ale być robotem za 5zł... kpina jakaś. Ponadto strasznie mało wiesz o swojej firmie, bo strasznych głupot nawypisywałeś. Wiesz od kiedy zaczął się tam kołchoz? Od kiedy "zaginęło" coś w bardzo dużej ilości. Być może wiesz o czym ja mówię, albo siedziałeś tak nisko, że nawet nie dotarło to do ciebie. Tu naprawdę nie chodziło o prognozy kible czy papierosy przed budynkiem. Uwierz mi:)

Jak was czytam rece mi opadaja, jeśli ktos nie miał ztycznosci z tym to gówno wie bo obecna stawka jest wyższa niż 5 zł na godz. "Klient nie liczy się w żadnym stopniu, podobnie jak pracownik odwalający "brudną” robotę, dla korporacji liczą się tylko cyferki i nic po za tym" -- no... boku sobie prezesy nie wyrwą, a kasę trzeba zarabiać  

Były pracowniku... nie udowadniaj swojej wyższości nad innymi bo zdaje się, że mało wiesz o pracy. Być osobą do bicia za 5 zł i ktoś taki jak ty ma jeszcze czelność poniżać innych? Korporacje tak właśnie działają: robią ci wodę z mózgu abyś myślał tak jak oni chcą. Niech dadzą pracownikom z CC 20zł na godzinę i zobaczysz co się będzie działo, chyba że jest to poza spektrum twojej wyobraźni. Ludzie będą podcierać się jednym kawałkiem srajtaśmy aby jak najszybciej wrócić do biurka. Oczywiście znajdą się też i tacy co dalej będą narzekać. Ale być robotem za 5zł... kpina jakaś. Ponadto strasznie mało wiesz o swojej firmie, bo strasznych głupot nawypisywałeś. Wiesz od kiedy zaczął się tam kołchoz? Od kiedy "zaginęło" coś w bardzo dużej ilości. Być może wiesz o czym ja mówię, albo siedziałeś tak nisko, że nawet nie dotarło to do ciebie. Tu naprawdę nie chodziło o prognozy kible czy papierosy przed budynkiem. Uwierz mi:)

Co do "zaginionego coś" uważam, że nie jest to odpowiednie miejsce do rozmowy na ten temat. Co do wynagrodzenia uważam, że część (ta mniejsza) rzeczywiście robiłby tak jak mówisz. Ale myślę, że ta większa część nadal robiłaby to co robi dotychczas. Jestem przeciwny zatrudnianiu ludzi za 5 zł. Ale sami do tego doprowadziliśmy. I teraz niestety to "korporacja" jest "na górze" a my "na dole"

kultura przede wszystkim :)

  Przede wszystkim to pracownik broniący interesów pracodawcy pozostających w sprzeczności z interesami pracowników ma wode z mózgu, jak napisał przedmówca. Daj sobie na wstrzymanie i nie pisz już głupot. Najlepiej juz nic nie pisz. Nigdy. Koniec rozmowy.

Przede wszystkim to pracownik broniący interesów pracodawcy pozostających w sprzeczności z interesami pracowników ma wode z mózgu, jak napisał przedmówca. Daj sobie na wstrzymanie i nie pisz już głupot. Najlepiej juz nic nie pisz. Nigdy. Koniec rozmowy.

pisząc poprzedniego posta do Ciebie, miałem na myśli Twoją osobę.

Pracuję jako konsultant 3 lata. Zarabiam 3-4tys zł netto, mimo, że zatrudnia mnie agencja pracy. Pracuję średnio 170h. Nie narzekam. Wiecie dlaczego? Po prostu staram się robić wszystko jak najlepiej potrafię. MBO ( łączna ocena parametrów pracy) od roku ze średnią 106%. Połowa leserów i tępaków pracujących w CC ma ocenę na poziomie 50%. Jak ktoś jest słaby wypada! Jak ktoś się nie uczy, wypada! Jak ktoś tu przyszedł przezimować, niech spada! Trafiają tu tłumoki i to dlatego jest duża rotacja. To nie jest praca dla każdego. Skoro ktoś robi np. 30-50% tego czego się od niego oczekuje, a inni mogą ponad 100%, to jakiej podstawie taki ktoś oczekuje kokosów? Halo! Nie mówię, ze jest idealnie, bo wiele rzeczy bym zmienił, ale sądzę, że jak na lubelskie warunki CC Orange moze wiele zaoferować.

Gdybyś miał takie wyniki MBO to po paru miesiącach miałbyś stały etat w OCS a nie tak jak piszesz od 3 lat w agencji.  Coś mi tu nie gra:)

nie znam osobiście sytuacji, ale nie wyobrażam sobie takiego czegoś co jest opisane. ja jakoś od 2 lat pracuję w eniro - zaproponowali mi umowę o pracę, mam normowany czas pracy w tygodniu, wolne weekendy, nie siedzę po godzinach i ogólnie atmosfera i warunki są okej. mi się akurat udało dobrze trafić

A co to za jakieś bzdury wyssane z palca  :mellow:   Różowo nie jest, ale nie ma pracy bez kolców ;) Pracuję tam ponad 3 lata, są różne sytuacje, ale to co opisała autorka mówi mi tylko jedno, chyba nawet dwu miesięcy tam nie popracowała skoro tylko takie bzdury zaobserwowała ;)   " dlaczego kl jest przełączany cztery razy? Bo taka świeżynka nie zna zasad, przełączasz poczekaj zapytaj do kogo. No i zanim przełączysz sprawdź co możesz, płatności, limity, a nie usłyszy internet i od razu szok ;) " A co za bzdury z tymi przerwami ?? Jak jestem 10 godzin, to mam 40 minut.    Szafkę mam od bardzo dawna, zsikać mi się jeszcze nie zdarzyło, pampersa nie potrzebuję ;)   Nadgodziny? zawsze płątne 50% lub 100%

  Yeah, można poczekać i się zorientować do kogo się przełącza, oczywiście. Jest tylko jeden problem, mianowicie jeżeli poczekasz to ankieta do klienta pójdzie na ciebie pomimo że został przełączony do kogoś innego, a więc twój "kolega" wkurzy klienta a ty dostaniesz negatywną ankietę, załap drugą i wylatujesz ;).  Poza tym ta cała dystrybucja awaryjna to jawne walenie Orange w człona przez OCS ;) PIP nic nie zrobi, prędzej Orange przyśle kontrole i parę głów poleci za działanie na szkodę firmy. 

haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ha HA

Mi też mało kto wierzy, że tyle tu zarabiam:) ale nie potrzebuje nikomu tego tłumaczyc i  udowadniac, zarabiam dla siebie :) I jestem zadowolona;) 

haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ha HA

Mi też mało kto wierzy, że tyle tu zarabiam:) ale nie potrzebuje nikomu tego tłumaczyc i  udowadniac, zarabiam dla siebie :) I jestem zadowolona;) 

co za ściema :P ja pracuje tam od trzech lat i nie slyszalem o takich pensjach :)) hahaha brawo za dowcip :D

i myśl tak dalej hehe

Wszędzie tak jest , że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, tutaj również, a punkt siedzenia zależy od zaradności. Jak ktoś jest łajzą to wszędzie będzie miał kiepściutko i minimalistycznie. W tym CC jak ktoś chce-- to zarobi, a jeśli chodzi do pracy aby " odbebnić" i pracuje jak warzywo bez chęci i pasji -to nic nie zarobi. Nie ważne czy to CC Orange czy inna praca. Koleżanko od kubka i pampersów-współczuję Ci :) Skoro nie umiesz sobie z takimi rzeczami poradzic to powodzenia Ci życze w życiu ;)  Do głowy by mi nie przyszło, że można sobie tego typu problemy stworzyć hehe.         

 Stawka godzinowa w Orange zaczyna się od 10 zł brutto, zatem jeśli ktoś pracuje 220 godzin, to jego wynagrodzenie wynosi 2200 zł brutto, czyli ok. 1600 na rekę. Jaki sklep Ci tyle zapłaci za 220 godzin?  Wyzysk?

  ... TOTALNY WYZYSK !   Przepisy Kodeksu Pracy w sposób jednoznaczny określają, ile godzin w ciągu doby i tygodniowo pracownik powinien pozostawać w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Z przepisów wynika, ile godzin w miesiącu powinien przepracować pracownik zatrudniony na pełen etat.Zgodnie z art. 129. § 1. k.p. czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i (przeciętnie) 40 godzin w przeciętnie 5-dniowym tygodniu pracy.   ... czyli dużo mniej jak te 220 godzin (czyli praca niewolnicza) !!!    

Wierze, że tak jest jak opisuje czytelniczka. Krótko mówiąc Orange z chodzi na psy, przykład: zlikwidowano bezpłatną infolinię dotyczącą internetu nie powiadamiając oficjalnie odbioców. "Stara" linia podaję nr.na jaki trzeba dzwonić a tam pan odpowiada, że oczywiście jest bezpłatna informacja i podaję nr. Oczywiście ten nr. nie odpowiada, ponowna wyprawa pod poprzedni nr. a tu inny pan odpowiada, że to bzdura bo ten nr . bezpłatny nie działa już od ok. 2 lat! Komnu wierzyć? Czas na atakie przepychanki stracony a do tego za to trzeba płacić. Przy okazji pytam, czy jest inna instytucja, która żąda aby rozwiązanie umowy na internet/neostradę zgłosić na pół roku przed zakończeniem umowy? Oczywiście umowa podpisana, można było nie podpisywać, ale.....?! Nie ładnie postępujecie z klientami a z pracoiwnikami ?  - jak w liście czytelniczki.  

Pracuję jako konsultant 3 lata. Zarabiam 3-4tys zł netto, mimo, że zatrudnia mnie agencja pracy. Pracuję średnio 170h. Nie narzekam. Wiecie dlaczego? Po prostu staram się robić wszystko jak najlepiej potrafię. MBO ( łączna ocena parametrów pracy) od roku ze średnią 106%. Połowa leserów i tępaków pracujących w CC ma ocenę na poziomie 50%. Jak ktoś jest słaby wypada! Jak ktoś się nie uczy, wypada! Jak ktoś tu przyszedł przezimować, niech spada! Trafiają tu tłumoki i to dlatego jest duża rotacja. To nie jest praca dla każdego. Skoro ktoś robi np. 30-50% tego czego się od niego oczekuje, a inni mogą ponad 100%, to jakiej podstawie taki ktoś oczekuje kokosów? Halo! Nie mówię, ze jest idealnie, bo wiele rzeczy bym zmienił, ale sądzę, że jak na lubelskie warunki CC Orange moze wiele zaoferować.

  Jezeli chodzi o rotacje to wynika ona z tego ze ludzie sami odchodzą a za takie pieniadze, Siedzisz tam 170h i co jestes zadowowolony?  Siedzi sie tam czesto od switu do nocy sory, ale 1500zl za tyle godzin to cale g***

Dużo racji jest w słowach czytelniczki z orange. Generalnie dobrze że jest praca, szkoda tylko że za kazdym razem musisz szukać miejsca przed jakimś wolnym komputerem(następnie terzeba sie wytłumaczyć dlaczego nie zalogowałeś sie na czas, teoria 5 minutowej przerwy jest bez sensu bo czasem ciężko jej nie przekroczyć(np.zajęta toaleta, a jesli ktoś pali to musi być dobry na setke żeby wyrobić sie na dół na fajka i z powrotem nie przekraczając jej), umowy są śmieszna bo przedłużane z miesiąca na miesiąc jako pracownik tymczasowy(od kiedy pracownik tymczasowy pracuje pare lat?), o trybie przełączeń i awaryjnym podłączaniu skilli zostawiam bez komentarza bo to burdel na kółkach . Natomiast są też plusy takie jak w miare dobra stawka(jak na Lublin) plus premie(zależne od sprzedaży) dodatkowo jest sympatyczna atmosfera pracy. Pozdrawiam Detal partner PTK ;)

pracowałam w orange przeszło pół roku. cud ze wytrzymałam tak dlugo. Ludzie ktorzy pracuja zatrudnieni bezposrednio przez ptk centertel maja umowy i zarabiaja ok 1600, 1700 ale niestety takich osob jest garstka. 80% zatrudnionych jest przez agencje na pol etatu na umowe tymczasowa podpisywana co miesiac. ludzie zarabiaja najnizsza krajowa jak dobrze pojdzie. to z przerzucaniem klientow to prawda. i musisz obsluzyc takiego klienta nawet jesli problem jest nie z twojego skillu. pozniej twoj kierownik odluchuje z toba ta rozmowe i opiernicza cie za to ze nie potrafiles mu pomoc. po 2 zmiany... sl układa grafiki. jak cie nie lubia to caly miesiac 2 zmiany np. od 17, od 16. jak idziesz na rano 8,9 to i tak dostajesz maila 5 minut przed koncem pracy u wydluzonym grafiku o 1,2,3 godziny. i tak rypiesz te np 10 godzin (spoko bedziesz miec zaplacone nagrodziny) ALE NIE. pod koniec miesiaca zeby sie wyrównało zwalniają cie po 6, 5 h do domu. zabierają dni wolne. sciagają. SL musisz dobrze lizac d***. ogolnie konsultanci ktorzy tam pracują to swietni ludzie, ktorych zawsze milo wspominam. pozdrawiam :)

skoro sie ludzie na takie warunki zgadzaja to niech pracuja, a pozniej narzekaja I nie pierdzielcie ze pracy nie ma, I ze jest ciezko, skoro nie odpowiada wam praca w call center szukajcie gdzie indziej. jaki macie problem????   a nie mozna nagrac video jak sie pracuje?  boicie sie wszyscy, bo jakbyscie zlozyli proces przeciw pracodawcy I wszyscy murem staneli przed nim z pismem,musialby odpowiedziec, jesli to nie odpowiada to podac go do sadu pracy, zwolni wszystkich w ciagu godziny???? a kto bedzie robil ta brudna robote???????     sami jestescie sobie winni....